czwartek, 30 grudnia 2010

Oto mój projekt na temat noworocznych postanowień!

Według mnie i moich ekspertów od ekonomii, proponuję przeczytać wywiad, który przeprowadziłam z przypadkowo spotkanymi osobami.

- Czy ma Pani pomysł co do świątecznych postanowień?
- Tak, ja proponuję dla „zakupoholiczek” oszczędzanie na zakupach, a dla innych osób zbieranie drobnych kwot w świnkach skarbonkach.

- A jakie Pan ma świąteczne postanowienia?
- Myślę, że mógłbym nie wydawać pieniędzy na bzdurne rzeczy.

- Czy Pani ma może jakieś plany co do postanowień noworocznych?
- Możliwe. Postanowiłam, że nie będę pożyczać nikomu „kasy”. Będę się myć pod prysznicem, zużyję mniej wody - to ekologiczne i ekonomiczne.

- A Pan, może ma Pan jakieś ciekawe pomysły?
- Według mnie wszyscy powinni się opamiętać. Zużywają tyle prądu i wody tak, że ich rachunki są zapisane wielkimi liczbami. Oto moje postanowienie.

Jestem w Pałacu Prezydenckim i widzę kłótnię polityka z reporterem. Ciekawe o co chodzi, zaraz tam podejdę i zapytam w czym rzecz.
- Dzień dobry, czy mogę zadać parę pytań?
- Kolejny, to już przesada.
- Jestem z Wydziału Ekonomii W11 i pytam Pana czemu nic nie robicie w sprawach ekonomii i ekologii?
- Niech się Pani odczepi!
- Jak się Pan wyraża do publicznego reportera prasowego? Pragnę napomknąć, iż ekonomia i ekologia mogą iść w parze oraz są sprawą RP.
- Przepraszam za moje zachowanie. Obiecuję poprawę.
- Tak lepiej. A teraz pójdę do Kancelarii Prezydenta.
- Proszę Pani ! Proszę zaczekać! O co chciała się Pani zapytać?
- O Pańskie postanowienie noworoczne.
- Ja osobiście planuję… zarobić na segregacji odpadów.
- W jaki sposób?
- Przetworzone produkty sprzedam z zyskiem.

A teraz wznawiam podróż do Kancelarii Prezydenta.
- Panie Prezydencie! Panie Prezydeeeeencie!
- Słucham, co się stało?
- Chcę się spytać o Pańskie postanowienia noworoczne.
- Moje postanowienia?
- Tak, najlepiej ekonomiczne.
- A tak. Planuję zasypać wysypiska śmieci i je zalesić, a w zamian zbudować spalarnie śmieci daleko od lasu.
- Dziękuję za wywiad.

Na koniec idę porozmawiać z Pierwszą Damą.
- Dzień dobry Pani Komorowska, czy mogę zadać Pani osobiste pytanie?
- A jakie to pytanie?
- Jakie ma Pani postanowienia noworoczne?
- Myślę, że to raczej mój mąż ma głowę do tego.
- W porządku, dziękuję za rozmowę, czytelnicy są Pani wdzięczni.

To koniec wywiadu, przeczytajcie i działajcie!

14 komentarzy:

  1. OK, ale chodziło przecież o "10 postanowień noworocznych, nie mniej, nie więcej". Chyba chciałaś postawić na oryginalność. Nie wiem, czy w tym wypadku (ścisły temat) to dobry pomysł. Tym bardziej, że raczej trudno, by 34-letni mieszkaniec Warszawy poszedł z łopatą zalesiać wysypiska... To miały być chyba ogólne postanowienia dla każdego, takie dobre rady. A powoływanie sie na konkretne osoby nie jest fair - potem ktoś może mieć pretensje, że pan Komorowski nie zrobił tego i owego. W ogóle trochę nierealne i mam wrażenie, że nie o to chodziło. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałaś osiągnąć nie wiadomo co, a wyszło gigantyczne NIC. Hm, lepiej zastanów się nad słusznością i trafnością tekstu, tym bardziej, że tematem była lista 10 postanowień. Przedobrzyłaś, nie wiem - liczyłaś na burzliwy poklask za oryginalność? Tym bardziej, że jest to troszkę wychuchane, stawiasz się tu jako wielka dama otoczona stadkiem ekonomicznych ekspertów.
    Nie mówię tego złośliwie, tylko dlatego, że uważam,że mogłabyś uczciwie zyskać wysokie miejsce, gdybyś trochę inaczej myślała i nie próbowała wyleźć z własnej skóry.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam tak sobie twój blog i mnie zastanawia - za co ty dostajesz tak wysokie oceny?! Tym bardziej, że nie wszyscy mają jedynie pozytywne zdanie.
    Przesadzasz, dziewczyno - niestety. A mógłby z tego wyjść dobry blog - gdyby nie... A zresztą, co tu mówić. Zgadzam się z ANONIMOWYM.

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie się podoba ! Jest to inne i oryginalne =-}

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uważam , że ona chciała zrobić coś super ale przedobrzyła i wyszło badziewie . A co do ocen to ja nie mam wątpliwości ale do średniej mam .Ona jedyna ma tak wysoką średnią , są osoby , których blogi są ciekawsze i ładniejsze a mają i tak niską średnią a ona no nie powiem, że ma taki super blog a i tak jej średnia jest wysoka .

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy 4 od góry: a czytałeś kryteria oceny? Co było wymagane?
    Zgadzam się z Anonimowym 5 od góry.

    OdpowiedzUsuń
  7. No i co , z tych waszych komentarzy . Myślę , że ona jest sprytna i zorganizowała sobie głosy . Gdyby inni byli tak mądrzy to też by mieli tyle głosów

    OdpowiedzUsuń
  8. Przesadzacie z tym . To przecież fikcja . Nie znam tej dziewczyny , ale wiem , że na pewno będzie jej przykro przez te komentarze . Jesteście nieuprzejmi ! A ciebie Olu pozdrawiam = - )))

    OdpowiedzUsuń
  9. Drodzy Internauci, cieszy mnie to, że wpisy konkursowe wywołują wiele Waszych emocji i refleksji. Jednak nawołuję do ich konstruktywnego wyrażania, nie zaś ogólnikowych komentarzy, które zaczynają być obraźliwe dla Was nawzajem, a na pewno nie są przyjemne dla autorów wpisów. Można się zgadzać z postanowieniami, bądź nie, oceniać je jako oryginalne, kreatywne, niezbyt racjonalne itd., ale dyskutujmy proszę o wpisach, a nie o osobach Blogerów i komentujących.

    W związku z tym, iż nie ma możliwości moderowania fragmentów komentarzy te z nich, które będą naruszały netykietę, po prostu nie zostaną opublikowane. Naruszenie etykiety to zarówno nieodpowiednie słownictwo, jak i obraźliwy, lekceważący ton komentarza.

    Życząc samych radosnych chwil w kończącym się roku i dużo pomyślności w Nowym 2011 Roku, pozdrawiam wszystkich - autorów, czytelników i komentatorów:)

    Uważajcie z fajerwerkami!

    Mentor Konkursu

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się pomysł na tego bloga . Ten wywiad jest bardzo ciekawy i myślę , że fikcyjny . Sam pomysł jest super , a i postanowienia niczego sobie . Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się z Mentorem w pełni.Komentować można, ale dochodzi już to do poziomu nietaktu/braku kultury. Mam 2 prośby.
    Prośba do Aleksandry (albo Oli, jak wolisz:)): patrz przez palce na komentarze. Nie znaczy to, że komentujący nie mają racji lub nie radzą słusznie. Niektórzy za bardzo się emocjonują, może nawet źle nie chcą. Za wszystkich złośliwych przepraszam. Co do komentarzy - reaguj na nie uśmiechem, czytaj dokładnie - może znajdziesz jakieś rady, które pomogą Ci w dalszym prowadzeniu bloga?
    Prośba do komentujących: wyeliminujcie emocje i sympatię/antypatię do Aleksandry. Po prostu piszcie, czy się Wam podoba, czy nie i dlaczego. A wtedy wszystkim będzie milej!
    Wesołego, udanego, pełnego miłych niespodzianek Nowego Roku życzę wszystkim Czytelnikom, Autorce i Mentorowi.
    Warszawianka563

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki zastosuję =_]

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny pomysł z tym blogiem mi się podoba . Te rady są i ekologiczne i ekonomiczne .

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy pomysł, nawet fajne :) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń